Jak przedsiębiorcy tworzą nazwy swoich firm?

Anna (prowadzi firmę od 23 lat): nazwa mojej firmy to nic kreatywnego prawdę powiedziawszy. Są tą dwie pierwsze litery mojego imienia i dwie pierwsze litery nazwiska z dodatkiem – „pol”. Dlaczego w ten sposób? Wydawało mi się to najprostsze rozwiązanie i miałam pewność, że będzie ono oryginalne, prawdopodobieństwo, że ktoś skorzystałby z podobnej zlepki, pozornie przypadkowych litery było niewielkie. A „pol”, bo w czasie kiedy zakładałam firmę było to ogromnie modne, aby podkreślać jej polskie korzenie.

Wiktor (prowadzi firmę od 2 lat): moje nazwa firmy to de facto nazwa domeny internetowej, która kojarzy się jednoznacznie z profilem działalności mojej firmy. Jesteśmy sklepem online, więc wydawało się rozsądne nazwać firmę adresem www, wtedy każdy użytkownik na pewno nas zapamięta. Sprawdzaliśmy więc tutaj – wer.pl/domena-internetowa wolne domeny kojarzące się z naszą branżą. Gdy wreszcie trafiliśmy na słowa, które nam odpowiadały i były dostępne z końcówką „.pl” nie zastanawialiśmy się ani chwili, i tak właśnie powstała nazwa naszego sklepu, która jest jednocześnie jego adresem internetowym.

Marta (prowadzi firmę od 9 lat): od zawsze pasjonowało mnie wszystko co związane z teatrem, dlatego gdy otwierałam moją kawiarnię postanowiłam, że będzie ona swoją atmosferą przywodzić na myśl właśnie teatr. Gdy zastanawiałam się nad nazwą było dla mnie oczywiste, że kawiarnia musi mieć miano, które jednoznacznie będzie podpowiadało gościom w jakim klimacie jest to miejsce. W końcu wymyśliłam „Antrakt” to słowo, którego używa się na określenie przerwy między poszczególnymi aktami sztuki. Kojarzy się z pewną swobodą i przyciszonymi rozmowami we foyer. Taka nazwa wydała mi się idealna dla miejsca, które ma nawiązywać do teatru.

Iga (prowadzi firmę 13 lat): z wymyśleniem nazwy miałyśmy spory problem. Razem z moją wspólniczką prowadzimy biuro architektoniczne, jednak nazwa, którą wymyśliłyśmy okazała się już zajęta. Nie chciałyśmy, żeby nasze biuro nazywało się naszymi nazwiskami, bo planowałyśmy stworzyć własną, unikatową markę projektów. Wymyślałyśmy, więc kolejne nazwy i ciągle okazywało się, że już istnieją takie firmy. W końcu zdecydowałyśmy się na połączenie dwóch słów zielony i okno, tym samym mamy „Zielone Okno”. Dlaczego? Projektujemy wyłącznie domy ekologiczne – stąd zieleń w nazwie, a okno, bowiem jest to element architektoniczny, który kojarzy się z nowymi możliwościami i szansami. Tym sposobem powstała nasza unikatowa marka.